>Sanatorium Uzdrowiskowe CHEMIK
>Ośrodek Wypoczynkowy Wielki Błękit Danuta i Ryszard Urbańscy S.C.
>Dom Gościnny Maria
>Domki Letniskowe nad Zalewem Sulejowskim
>Baltic Korona Apartamenty
Wiadomości
Foki wracają do Bałtyku
Autor: abnet, data: 2006-10-14 13:04:00

Zdziesiątkowane na początku ubiegłego wieku zwierzęta dzięki staraniom naukowców znowu osiedlają się na bałtyckich plażach
Od kilku miesięcy po polskim Wybrzeżu wędruje Cętka. Ta foka pospolita, gdziekolwiek się pojawi, wzbudza zainteresowanie turystów. W Krynicy Morskiej miejscowe władze musiały nawet zorganizować wolontariuszy, którzy chronili zwierzę przed plażowiczami. Foka pojawia się też na plażach Trójmiasta. Pisarz Paweł Huelle, który widział cętkę i zrobił jej zdjęcia, zaalarmował: - Wygląda na zmęczoną, ciągle otacza ją grupka ludzi. Niektórzy próbują jej dotknąć.

Szczęka jako dowód
Sto lat temu widok nie jednej, ale wielkich stad fok wylegujących się latem na piaszczystych łachach, a zimą na lodowych krach nie budził w nikim zdziwienia. W całym Bałtyku żyło wówczas około 100 tys. fok szarych i drugie tyle arktycznych fok obrączkowanych. Cętkowaną fokę pospolitą o dziwo można było spotkać najrzadziej.
Na początku XX w. morski urząd rybacki płacił rybakowi 5 zł premii za zabitą fokę. Jako dowód zgłaszający musiał dostarczyć szczękę zwierzęcia.
- W tym czasie wszystkie państwa nadbałtyckie płaciły za zabicie foki - mówi prof. Krzysztof Skóra, kierownik Stacji Morskiej Uniwersytetu Gdańskiego w Helu. - Tępiono je, bo niszczyły słabe bawełniane sieci rybackie.
Rybacy prześcigali się w wymyślaniu skutecznych metod zabijania zwierząt, traktowali je jak szkodniki. Połowy na zielinty (tak na foki mówią mieszkańcy Półwyspu Helskiego) opisywał już w 1883 r. ks. Hieronim Gołębiewski: "Tuż przy lodzie rybacy za dnia stawiają długie sieciowe ściany z mocnemi sidłami. Zielinty przestraszone uciekają ślepo z lodu i nie zważając na siecie, w nich się plątają, a nie mogąc potem wyjść na wierzch wody dla nabrania świeżego powietrza, w sieciach się duszą, poczem nazajutrz rybacy do domu je zabierają".
Mięso z foki Kaszubi zjadali, uważając je za pokarm postny. Wytopiony ze zwierząt tłuszcz sprzedawali z powodzeniem jako tran na dworach i plebaniach.
Do wytrzebienia fok w Bałtyku przyczynił się wynalazek rybaka Pawła Budzisza z Kuźnicy. Zaprojektował klatkę wykonaną z umiejętnie połączonych sieci, którą ustawiano na dnie morskim. W latach 1912-19 w takich pułapkach zginęło w Zatoce Gdańskiej 520 fok. Po II wojnie światowej ssaki te były w Bałtyku już wielką rzadkością.

więcej...
http://serwisy.gazeta.pl/nauka/1,34148,3683347.html?nltxx=1000621&nltdt=2006-10-14-02-05


Inne wiadomości:



zaloguj | kontakt | wczasy.pl | Wczasy.pl polub nas na FB | Władysławowo
Wszelkie prawa zastrzeżone - HOGA.PL S.A. 1999-2024